Marta – pełna wdzięku i elegancji. Krzysztof – niezwykle charyzmatyczny. To jedna z tych Par, z którymi czuliśmy się jak starzy, dobrzy znajomi! Już od momentu przygotowań było bardzo zabawnie, co sprawiło, że tworzenie reportażu to była czysta przyjemność. Naturalne, niewymuszone gesty. Wszystko dobrze zaplanowane, a jednak z dozą niepewności. Wyjątkowy strażacki szpaler podczas wyjścia z kościoła, piękna sala Arboretum i cudowni znajomi, którzy bawili się wspaniale. Dawno nie widzieliśmy takiego szaleństwa na parkiecie! Kilka dni później spotkaliśmy się z nimi w Pałacu w Wilanowie, aby złapać trochę pięknych kadrów.

Czuć było, że to są naprawdę szczęśliwi ludzie!